Cześć. Mam na imię Zbyszek. Prywatnie jestem szczęśliwym mężem i ojcem dwójki rozrabiaków, młodsza córka jak to z reguły bywa to córeczka tatusia a starszy syn to wojownik – po tatusiu ;) Jest też żona, moje oparcie i najlepszy przyjaciel. Uwielbiamy wspólnie spędzać czas nad jeziorem, drepcząc po górach, albo jeżdżąc na rowerach po okolicznych lasach. Lubię dłubać w komputerach, odkrywać coraz to nowe możliwości i usprawniać pracę własną i nie tylko. No i oczywiście uwielbiam fotografię.
Fotografia właściwie odnalazła mnie sama, już wiele lat temu. Na początku podglądając przez obiektyw świat własnych dzieci, a później rozglądając się coraz szerzej wokół. Fotografia nauczyła mnie otwartości, wrażliwości, ale przede wszystkim pokory. Dlaczego pokory? Ponieważ zapisując na matrycy rzeczywistość, mam zaszczyt zatopić się w wieczność. A to wielka odpowiedzialność, bo jak powiedział Ryszard Kapuściński: „fotografowanie jest wycinkiem bogatej rzeczywistości, małą cząstka tego co chcielibyśmy przekazać przyszłym pokoleniom”.
Z wielką przyjemnością poznam Wasz świat, i będę czuł się wyróżniony jeśli zechcecie mnie do niego zaprosić
Pozdrawiam, Zbyszek